Pierwsze skutki orkanu Grzegorz są już widoczne. Na Bałtyku szaleje sztorm, niebawem wichury przejdą nad większą częścią naszego kraju, a wysoko w górach może spaść nawet pół metra świeżego śniegu. Co dokładnie przyniesie nam orkan?
W niedzielę (29.10) nad Polską przejdzie orkan Grzegorz, który przyniesie nam porywisty wiatr osiągający na nizinach nawet do 120 km/h, a wysoko w górach powyżej 150 km/h. Będzie też obficie padać, a miejscami nawet grzmieć. Na Bałtyku będzie szaleć sztorm, który może powodować cofkę i podtopienia. W górach spodziewamy się śnieżyc.
Wichura
Przez całą sobotę (28.10) wiatr będzie się systematycznie nasilać. Szczególnie mocno będzie wiać nad morzem oraz w górach. Jednak apogeum wichur w Zielonej Górze oraz w południowych i centralnych regionach Polski przypadną na pierwszą połowę niedzieli.
Wówczas porywy mogą osiągać przeważnie 70-90 km/h, a lokalnie nawet 100-120 km/h. Najmocniej wiać będzie podczas pojawiających się miejscami burz. Wieczorem, w nocy z niedzieli na poniedziałek (29/30.10) oraz w poniedziałek (30.10) do południa wichury przejdą nad wschodnią częścią kraju. Tam porywy mogą osiągać 70-80 km/h, a lokalnie nawet do 90-100 km/h.
Pamiętajmy, że każdy wiatr przekraczający 70 km/h może potencjalnie powodować szkody materialne, a więc przede wszystkim łamać drzewa, uszkadzać dachy i linie energetyczne. Unikajmy więc podczas wichur przebywania w pobliżu drzew i parkowania pod nimi samochodów. Ograniczmy też wychodzenie z domu do niezbędnego minimum, a jeśli musimy wyjść, to zachowajmy ostrożność.
Deszcz, śnieg i burza
Podczas wichur oraz zarówno przed nimi, jak i po nich, spodziewamy się opadów deszczu, które będą miały charakter ciągły oraz przelotny, chwilami też duże natężenie. Szczególnie mocno padać będzie podczas lokalnych burz. Wówczas deszcze mogą być połączone z gradem. Do początku tygodnia spadnie przeważnie od 15 do 25 mm deszczu, a lokalnie do 35 mm. Znacznie większe opady są spodziewane w górach.
W tym czasie, gdy na nizinach będzie obficie padać deszcz, w górach spodziewamy się intensywnych opadów śniegu przy podmuchach wiatru mogących przekraczać 150 km/h. Przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść przeszło 30 cm. Najwięcej śniegu przybędzie w wyższych partiach Tatr, nawet o pół metra. Oznacza to bardzo silne zawieje śnieżne, które mogą ograniczać widoczność niemal do zera.
Na Bałtyku panuje sztorm osiągający w porywach 90 km/h, a więc 10 stopni w skali Beauforta. Będzie on systematycznie się nasilać. W sobotę (28.10) wieczorem porywy wiatru mogą przekraczać 100 km/h, podobnie będzie także w niedzielę (29.10). Wyjątek będzie stanowić moment przejścia niżu atmosferycznego, gdy wiatr znacznie osłabnie, co nastąpi w niedzielny (29.10) wczesny poranek.
Silny wiatr z północy będzie powodować cofkę na całym wybrzeżu. Może więc dochodzić do lokalnych wezbrań na rzekach i podtopień. Szczególnie zagrożone będą Żuławy. Wiatr osłabnie, a sytuacja związana z cofką zacznie się poprawiać dopiero we wtorek (31.10).
Źródło: TwojaPogoda.pl